Jest już zapowiadany od dawna film Marka Kamińskiego o jego Camino, które przeszedł w ubiegłym roku. Kilka dni temu w Gdańsku odbyła się prapremiera. Oto krótka recenzja filmu, którą otrzymaliśmy od Agnieszki Szczerby.
We wtorek 5 lipca 2016 w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbyła się prapremiera filmu "Pielgrzym" opowiadającego o wędrówce podróżnika Marka Kamińskiego z Kaliningradu do Santiago de Compostela. Kamiński przebył 4000 km w 119 dni, a właściwie dokładniej 4090 km w 121 dni, ponieważ na koniec swojej pielgrzymki dotarł jeszcze do Cabo Finisterre, tzw. "końca ziemi".
Swoją wyprawę określał jako podróż "od bieguna rozumu do bieguna wiary". - Usłyszałem wewnętrzny głos i musiałeś iść – tłumaczy podróżnik. Dokument pokazuje fragmenty drogi, jaką przebył znany podróżnik, jego walkę z samym sobą, ze zwątpieniem, nieraz z bólem fizycznym, ale też siłę charakteru i upór w dążeniu do celu.
Kamiński – jak sam podkreśla – niósł do Santiago intencje wielu ludzi spotkanych po drodze. Wielu z nich dołączało do niego na niektórych jej etapach i prosiło o modlitwę. Podczas wędrówki doświadczył także ogromnej życzliwości od tych, którzy przyjmowali go na nocleg, wspierali dobrym słowem i towarzyszyli na trasie.
Słowa uznania należą się kamerzyście Janowi Czarlewskiemu, który podczas całej trasy nagrał blisko 100 godzin materiału, towarzysząc Markowi Kamińskiego przez ok. 2000 km trasy.
"Pielgrzym" to film o wędrówce człowieka nie tylko tej fizycznej, ale głównie tej duchowej w głąb samego siebie. Serdecznie polecam!
Agnieszka Szczerba
Swoją wyprawę określał jako podróż "od bieguna rozumu do bieguna wiary". - Usłyszałem wewnętrzny głos i musiałeś iść – tłumaczy podróżnik. Dokument pokazuje fragmenty drogi, jaką przebył znany podróżnik, jego walkę z samym sobą, ze zwątpieniem, nieraz z bólem fizycznym, ale też siłę charakteru i upór w dążeniu do celu.
Kamiński – jak sam podkreśla – niósł do Santiago intencje wielu ludzi spotkanych po drodze. Wielu z nich dołączało do niego na niektórych jej etapach i prosiło o modlitwę. Podczas wędrówki doświadczył także ogromnej życzliwości od tych, którzy przyjmowali go na nocleg, wspierali dobrym słowem i towarzyszyli na trasie.
Słowa uznania należą się kamerzyście Janowi Czarlewskiemu, który podczas całej trasy nagrał blisko 100 godzin materiału, towarzysząc Markowi Kamińskiego przez ok. 2000 km trasy.
"Pielgrzym" to film o wędrówce człowieka nie tylko tej fizycznej, ale głównie tej duchowej w głąb samego siebie. Serdecznie polecam!
Agnieszka Szczerba
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz