droga

droga

21 stycznia 2015

Z zimowego Santiago...

Tym razem nasze Camino było niekonwencjonalne - prowadziło nas do Santiago drogą powietrzną i to przez Madryt. Od poniedziałku jesteśmy u grobu św. Jakuba w spokojnym i deszczowym mieście pielgrzymów.


Po dotarciu do Santiago i śniadaniu w gościnnych progach o. Romana Wcisło z Europejskiego Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II, uczestniczymy w katedrze we Mszy Świętej, razem z przybyłymi tego poranka pielgrzymami z Korei, USA, Francji i Rumunii. Celebrans wita ich rozpoczynając liturgię, nas nie wita, ale i tak czujemy, że św. Jakub na nas czekał od lata. W kompostelańskiej katedrze o tej porze roku panuje wyjątkowy spokój, podobnie jak w mieście, gdzie – choć znacznie mniej niż w lato - spotyka się jednak nieustannie pielgrzymów z plecakami, podążających do grobu Apostoła.

Nocujemy w tzw. „polskim schronisku” na Monte do Gozo (Górze Radości). Poza sezonem jest ono oficjalnie nieczynne, ale przyjmuje nas sam szef o. Roman, zaprzyjaźniony saletyn. W wakacje miejsce to tętni życiem – nocują tu pielgrzymi ze wszystkich krajów, a od kilku lat Polacy wspierają gospodarza w przyjmowaniu i obsłudze pielgrzymów jako wolontariusze. Polskie albergue słynie z gościnności i niepowtarzalnego klimatu, oferuje bowiem przybywającym doń pątnikom nie tylko wzmocnienie fizyczne - schronienie i ciepły posiłek, ale także wsparcie duchowe – możliwość skorzystania z sakramentów i prelekcje jakubowe (prowadzone w ostatnich latach przez Prezes naszej Fundacji).

Santiago de Compostela dziś, w szczycie pory zimowej, tonie w strugach deszczu i tylko od czasu do czasu pojawia się upragnione hiszpańskie słońce. To jednak nie przeszkadza nam w odwiedzaniu miejsc ważnych dla osób związanych z naszą Fundacją. Podobnie jak średniowieczni pielgrzymi, podążający drogą francuską, wdrapujemy się na Monte do Gozo (gdzie teraz stoi pomnik dwóch pątników), aby stamtąd ujrzeć wieże katedry. Następnie – już w samym miasteczka – nawiedzamy grób Apostoła, prosząc o wsparcie w dalszym działaniu Fundacji Idź Dalej i nowych międzynarodowych inicjatywach, które rodzą się właśnie tu – w hiszpańskiej Galicji.

mp
 
 
 

 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz