Nie boimy się Drogi

W Centrum św. Jakuba dziś znowu caminowo. Tym razem za sprawą Barbary i Jerzego Kalinowskich z toruńskiego Bractwa św. Jakuba, którzy opowiedzieli olsztyńskim caminowiczom o swojej przygodzie pielgrzymowania przez życie.

Basia i Jurek Kalinowscy rozpoczęli swoją wspólną życiową pielgrzymkę 38 lat temu. Wtedy to zawarli związek małżeński i – jak sami mówią - wyruszyli w najdłuższą podróż swojego życia.

Podobnie jak wielu caminowiczów pierwsze kroki na szlakach stawiali w drodze na Jasną Górę. Podczas jednej z takich pielgrzymek Basia usłyszała o Camino de Santiago i bardzo zapragnęła wyruszyć do grobu św. Jakuba. O swoich pragnieniach nie powiedziała jednak mężowi od razu, bo – jak mówi – jest z natury osobą ostrożną i wolała się do realizacji marzenia przygotować.

Dopiero po dwóch latach Basia opowiedziała Jurkowi o pomyśle pielgrzymowania Camino de Santiago. On z kolei zorganizował wyprawę od razu i w 2008 roku wyruszyli szlakiem francuskim z Pampeluny. Wcześniej, bo w 2007 roku przeszli odcinek wówczas nowo otwartego szlaku Camino Polaco z Olsztyna do Gietrzwałdu. W 2010 roku wyruszyli po raz kolejny na szlak, tym razem drogą portugalską z Tomar. Do Santiago de Compostela pielgrzymował z nimi ich bratanek Jakub Wiśniewski, obecny również na olsztyńskim spotkaniu.

Pielgrzymowanie do grobu Apostoła pozwoliło Basi i Jurkowi spojrzeć inaczej na ich dotychczasowe życie. Uświadomili sobie, że tak naprawdę zaplanować w zasadzie można tylko to, co dzieje się tu i teraz, bez zbędnego wybiegania w przyszłość, bez niepotrzebnego zamartwiania się. Camino w ich życiu wydało konkretne owoce. Zaczęli organizować krótkie wyprawy w województwie kujawsko-pomorskim na odcinku Camino Polaco oraz spotykać się z innymi pielgrzymami przy opowieściach o Camino. Wreszcie w 2015 roku wraz z innymi miłośnikami Drogi św. Jakuba powołali Bractwo św. Jakuba w Toruniu. Dziś są współorganizatorami Parlamentu Jakubowego i wciąż nawiązują współpracę z innymi organizacjami jakubowymi w Polsce. I wciąż marzą o kolejnym Camino…

Zdjęciai krótka relacja ze spotkania również w „Posłańcu Warmińskim”.

fid